przez 123456789 » 23 Kwi 2022, 11:31
Rzut oka na mój profil mówi mi, że to mój 8 post tutaj, mimo że jestem od września 2011. Cieszę się, że mój profil nie znikł.
W każdym razie właśnie skończyłem książkę - doszła do mnie we wtorek. I kilka moich uwag. Książkę czyta się bardzo dobrze. Bardziej przypomina ona album rodzinny z historiami, to znaczy trochę czuję się tak, że oglądam zdjęcia, do których ktoś opowiada mi historie, albo może lepiej - opowiada mi o czymś. O takimi albumowym charakterze świadczy też sposób wydania - oprawna okładka z wytłoczką, tak jak w albumie moich rodziców.
Fajnie opowiedziane są początki zespołu i początki muzyków jako takich. O wielu rzeczach nie wiedziałem. Po dość obszernie opisanym początku zabrakło mi jednak dalszego ciągu, w tym sensie, że są to tylko jakieś fragmenty, które nie splatają się w jakiś ciąg linearny. Brakuje nieco dat, są też przeskoki. Np. czytam o Mywaswynas po czym nagle jest fragment o tym, że Drężmak lubi nordic walking, a Kmieta zbudował dom. Tutaj wyraźnie czegoś zbrakło. Podobnie zabrakło mi opowieści - np. z trasy czy z forum. Ja tego forum nie śledziłem, chociaż klimaty forumowe nie są mi obce od początku istnienia tej formy i od początku internetu w Polsce - korzystałem nawet z list mailingowych związanych z bodaj 2tm2,3 w końcówce lat 90tych. Stąd też wiele rzeczy było dla mnie czytelnych - np. specyficzny klimat forum - mimo że nie są one jakoś wyraźnie wypunktowane. Opowieści są moim zdaniem solą takich publikacji. Tu jest ich mało.
Natomaist to, co mi bardzo plusowało to opowieści z pierwszej osoby wszystkich uczestników tego wydawnictwa, które trafnie zostało nazwane - Historia deLux. Nie jest to bowiem historia zespołu, ale opowieść o całym zjawisku. Muzycy grają tu pierwszą rolę, ale równie ważni są i członkowie ekipy i tego forum. Ja bardzo sobie cenię w literaturze taki indywidualny i subiektywny sposób patrzenia na świat. To, co ktoś myśli o czymś, dlaczego, jaka była jego historia. Chętnie bym takich treści przeczytał znacznie więcej, ale być może wtedy trzeba by wydać książki typu Soul Side Story Tomka Budzyńskiego.
W każdym razie, bardzo dziękuję za wydanie tej książki i możliwość jej zakupu.
Ps. Po 2 dniach książka mi się rozkleiła z tyłu. Ale jest to dość proste do naprawy. Daję znać, czy to aby nie jest jakiś poważniejszy błąd wydawniczy.