


Wymiatają bezwzględnie!jak na takich "dziadków" to wymiatacie!!!
Jigsaw napisał(a):Byłam, byłam! Pomyślałam, że o małą relację się pokuszę![]()
Piękny, wolny wtorek, po słabiutkiej burzy wyruszyliśmy w drogę. Łezka mi się w oku zakręciła, bo przejeżdżaliśmy obok mojego, dawnego gimnazjumOczywiście nie obyło się bez pomyłek z dotarciem na miejsce, ale daliśmy radę. Wchodzimy, a tu nie ma nikogo. Dowiedziałam się, że bilety będą sprzedawane za 10min., więc sobie czekam, aż tu nagle białe drzwi się otwierają i widzę Drężka i Doktora z uśmiechami na twarzach mówiących „dzień dobry”
Trochę ludu przybyło, nadal czekam na bilety teraz w jeszcze lepszym humorze i widzę, jak kilka osób wypatruje przez okno. Zaciekawiona podchodzę i widzę Litzę, Drężka, Kmiecika i Hansa, którzy sobie siedzą na betonowych schodach. Coraz większy uśmiech pojawia się na mej twarzy, aż tu wychodzi Litza! Uścisnęliśmy sobie rękę na przywitanie, a pan Roberto skoczył do WC. W między czasie przyszły kartony z koszuleczkami, które Lica wycałował
Następnie przeniosłam się pod scenę, gdzie siedziałam i wysłuchiwałam Mairess. Zespół kompletnie mi nie odpowiadał, ale co niektórzy całkiem dobrze się bawili (Wokalistka: "Teraz będzie utwór o…" Ktoś z tłumu: "GŁOŚNO W CH.....oinkę!”)
Ktoś może wyłapał w jakim języku kobitka śpiewała?Zagrali kilka kawałków i wreszcie najbardziej wyczekiwani weszli na scenę. „Witajcie!” i zaczął się prawdziwy czad. Nie pamiętam, co było po kolei grane, ale przy „Od zera” ciary po mnie przechodziły. Ludzie z przodu wybornie się bawili, a ja co jakiś czas odpływałam (szczególnie w czasie „Autystycznego”). Zrobiło się gorąco, więc część męskiej załogi zdjęła koszulki, a pod koniec obserwowałam, jak wskakiwali na scenę. Niesamowicie świetny kontakt z publiką („Co Was tak mało?”), wśród której znajdowała się żonka Litzy wraz z siostrą
Było podzielenie się kiełbaskami (podziękowania w stronę Acidolki!), ale niestety nie było mi dane skosztować tego mięsiwa
![]()
Koncert był piękny, koszuleczkę zakupiłam, płytki i naklejki dostałam, mam straszny niedosyt i Poznań zostanie zdobyty!
I wszyscy razem: „HEJ! HEJ! NA PIERWSZY RZUT OKA! HEJ! HEJ! NIE WIDAĆ, ŻE KOCHAM! HEJ, HEJ! NA PIERWSZY RZUT OKA NIE WIDAĆ, ŻE CIĘ KOCHAM!”![]()
Olo napisał(a):Długie, proste włosy.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości